poniedziałek, 7 marca 2016

Ocenanie gier

Po namysłach i kilku notatkach ustaliłem kryteria według których będę oceniał gry. Będą trochę nietypowe, sam nie spotkałem się na innych blogach z ocenianiem gier według tych aspektów. Będzie ich aż 7, a ocena będzie podlegać skali od 1 do 6.

1. Estetyka

 
Tu akurat nie ma zaskoczenia i jest to dość podstawowe kryterium. Estetyka czyli pierwsze wrażenie jakie robi na nas gra. Podczas pierwszego kontaktu widzimy tylko pudełko, następne są jej elementy - karty, kostki, żetony, pionki, drewnienka, plansza. Dopiero potem gramy. Krótko mówiąc czy gra przyciąga swoją szatą graficzną.


2. Fabuła

 
Wiele gier opowiada nam jakąś historie. Mają zawarty w sobie scenariusz według, którego gramy, ale nie zawsze tylko to składa się na fabułę. Bo fabułę ma nawet Agricola (znana gra o rolnictwie jakby ktoś nie wiedizał - w co wątpię). Niezbyt zachwycającą, bo hodujemy w niej owce, krowy, pieczemy chleb i takie tam... ale jednak ją ma! Jest to historia rodziny, która najpierw ma nędzną glinianą chatę i niezaorane pola, ale dzięki swoim mądrym decyzjom ekonomicznym zaczynają mieć duży kamienny dom, dużo zwierząt, obory i pomocników obsiewających ich pola (albo cały czas drewnianą chatę, dwie owce i odrobinę pszenicy jeśli grasz z moją dziewczyną ;). W każdym razie tutaj ocenię to jak bardzo gra stara opowiedzieć się nam historie i jakiej jakości ta historia jest.


3. Klimat

 
Może Agricola nie ma atrakcyjnej fabuły, ale na pewno ma klimat! Tutaj opiszę jak dobrze gra oddaje rzeczywistość w niej przedstawioną, a jeśli nie oddaje rzeczywistości to dlaczego grając w nią czujemy się jakbyśmy byli w innym świecie.


4. Czytelność gry

 
Czy instrukcje do ocenianej gry czyta się przyjemnie? Czy wszystko rozumiem? Czy mimo przeczytania instrukcji podczas dziesięciu pierwszych rozgrywek ciągle muszę do niej zaglądać? Czy jeśli już sam rozumiem grę to czy łatwo ją wyjaśnić pozostałym graczom? A może wygląd gry (znaczników, planszy, kart) sprawia, że łatwo zapomnieć o jakiś zasadach lub się pomylić? Wszystko w tym punkcie.


5. Próg wejścia

 
Nie każda gra nadaje się dla początkujących graczy. Niektóre są po prostu trudniejsze i wymagają większego obycia z grami planszowymi. Trochę bełkotu o mechanice gry. Gra o ocenie 1 to gra dla bardzo zaawansowanych graczy, a ocena 6 oznacza grę dla niemal każdego.


6. Moja subiektywna ocena

 
Tutaj ocenię grę. Nie będzie to średnia z pozostałych punktów - sprawdziłem to na kilku tytułach i moje ulubione gry dostawały czasem dość niską ocenę. Tu po prostu powiem jak bardzo lubię daną grę i ile dla mnie ona znaczy.


7. Ocena blondynki

 
Tutaj za to ocena mojej dziewczyny. Ocena dość istotna, bo owszem gra ze mną, ale nie jest to przedmiotem jej zainteresowania. Będzie to ocena dziewczyny spoza środowiska. Dlaczego to jest ważne? Bo wielu z nas gra ze swoimi dziewczynami, a one często nie podzielają naszych zainteresowań :)
Nie zawsze będą wszystkie oceny, bo nie wszystkie gry mają fabułę czy klimat. Np imprezowa gra Red7 w ogóle tego nie ma więc nie da się jej ocenić w danych kategoriach.


Niebawem pierwsza recenzja, a tymczasem jeszcze kilka słów od wspomnianej wyżej blondynki ;)


Witam. Jako że jestem łasa na sławę i rozgłos nadszedł czas moich przysłowiowych 5 minut. Tak jak wspomniał właściciel bloga nie jestem zagorzałą fanką planszówek, jednak od pewnego czasu stałam się jego główną partnerką w grze ( no cóż, taki los dziewczyn planszomaniaków ;)). Przyznaję, że podczas wyboru gier (a raczej podczas doradztwa w wyborze) niemałe znaczenie ma dla mnie walor estetyczny. Nie ukrywajmy, że skoro owa dziedzina rozrywki nie jest moja wielka pasja miło przynajmniej nacieszyć oko atrakcyjna grafika i barwnymi elementami ;). Drugorzędną, jednak również istotną rzeczą jest dla mnie tematyka gry. Lubię planszówki, które chociaż w niewielkim stopniu przekładają się na rzeczywistość, a treść ich fabuły osadzona jest we współczesnym, najlepiej realnym świecie. Oczywiście nie wykluczam elementów fantastyki, jednakże im mniej tym lepiej! Aby zostać precyzyjniej zrozumiana przytoczę przykład. Otóż nie tak dawno przed zakupem gry właściciel bloga zapytał mnie jaka tematyka i rodzaj planszówki najbardziej by mnie zainteresował. Odpowiedziałam krótko: taka jak monopol tylko trochę bardziej złożona i o wyższym stopniu trudności ;). Jeśli chodzi o losowość, to w umiarkowanym stopniu jest mile widziana, bo czym byłaby rozgrywka bez nutki niepewności? Warto również wspomnieć o złożoności gry. Mianowicie tak jak w przypadku losowości wszystko w granicach zdrowego rozsądku ( i tu dygresja do sympatyków), jeśli nie chcecie zadręczyć i zniechęcić towarzysza rozpoczynającego przygodę z grami planszowymi a przeciwnie, zarazić go pasją, nie serwujcie mu na sam początek Robinsona! Z drugiej zaś strony zbyt trywialna planszówka, która nie zmusi do jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego również nie wciągnie potencjalnego współgracza do kontynuacji tej formy rozrywki (poza tym staje się szybko regrywalna). Instrukcji nie będę oceniała w żaden sposób, gdyż, przyznaję....nigdy żadnej nie przeczytałam! Po prostu każda nowa gra jest mi tłumaczona i za najlepsza formę zapoznania z zasadami uznaje "wszystko wyjdzie w praniu" ;).

1 komentarz:

  1. Niesamowite, że duża część recenzentów - amatorów zapomina o czymś tak ważnym jak czytelność gry planszowej. Tobie się to jak widzę, nie przydarzyło, także wielki szacun ;) Poczytałbym Twoje recenzje nowszych planszówek, piszesz bardzo dogłęnbe recki, a to dla mnie duża zaleta. Jeśli potrzebujesz pomocy w powrocie do gry* to zapraszam na bloga https://www.grupa-tense.pl/blog/.

    OdpowiedzUsuń